Cześć cześć! 😉
ale pięknie na dworze… wspaniale, trochę za gorąco, ale w tym roku obiecałam sobie, że nie będę narzekać, bo zdecydowanie wolę to niż śnieg i mrozy.
Zapewne wiele z Was słyszało o nowościach Golden Rose, ale przypomnę dla niewtajemniczonych. Mianowicie jest to nowa kolekcja lakierów – Holiday. uwaga! są to lakiery piaskowe albo jak mówi GR imitujące cukrową posypkę (?), jak zwał tak zwał. W każdym razie jak je zobaczyłam, wiedziałam, że jakiś na pewno będę miała.
I tak w środę mama zafundowała mi przepiękny piaskowy kobalt o numerze 61. Marzy mi się jeszcze # 58 oraz 60, ale może kiedyś 😀 Zapraszam na mega przesłodzoną recenzję 😉
Lakier Golden Rose Holiday #61
Według mnie jest to najpiękniejszy odcień w tej kolekcji. Już w buteleczce wygląda zjawiskowo, ale na paznokciach to istne cudo, ale o tym dalej. Zacznijmy od butelki – kwadratowa, wygodna do przechowywania, 11,3ml. Pędzelek ani cienki, ani gruby – taki średnio, prosto ścięty, giętki.
Lakier doskonale się nakłada, nie ma z tym problemów. Jest dosyć rzadki, ale przy odrobinie ostrożności nie rozleje się na skórki. W lakierze „pływają” drobne grudki, takie drobinki, dzięki którym potem mamy efekt piasku. Do pełnego krycia potrzeba dwóch warstw. Warto wspomnieć, że przed użyciem należy lakier wstrząsnąć, polecam zrobić to porządnie, wtedy drobinki równomiernie się rozłożą.
Po nałożeniu dwóch warstw można się zaskoczyć, tak jak było to w moim przypadku, ponieważ nie bardzo widać obiecaną teksturę. Jednak w miarę schnięcia paznokcie są coraz bardziej szorstkie. Emalia schnie dosyć długo i dlatego trzeba uważać, bo lakier można poodciskać. Jednak nie jest to nie wiadomo jaki czas, jemu to wybaczamy, bo jest piękny.
Przejdźmy do efektów wizualnych. Kolor jeden z moich ulubionych – intensywny kobalt/szafir, dla mnie jest przepiękny, wspaniale wygląda do lekko opalonych dłoni, jak i tych bladych, na długich i na krótkich pazurkach… pasuje każdemu 😉 W sobie ma jeszcze niebieski shimmer, który widać w sztucznym świetle. Na zdjęciach kolor lekko przekłamany, na prawdę jest trochę ciemniejszy, jak na zdjęciach w sztucznym świetle. Wykończenie trochę matowe, trochę nie… coś pomiędzy. Efekt „piasku” oczywiście jest, na kciuku lewej ręki nie do końca mi wyszedł i mimo trzech warstw paznokieć jest mało szorstki, natomiast na innych wszystko gra.
Jest to mój drugi piasek, pierwszym był OPI Alcatraz…Rocks, który widzicie na palcu serdecznym i o którym niedługo będziecie mogli poczytać na blogu.
O trwałości się nie wypowiem, bo mam go dopiero drugi dzień na paznokciach, ale zapewne dosyć długo będzie się trzymał.
Poniżej zdjęcia w sztucznym świetle.
I jak Wam się podoba ten lakier? Ja dostałam go w drogerii, za ok. 13zł. Poniżej inne dostępne kolory.
To wykończenie daje ciekawy efekt… chociaż nie z każdym kolorem mi się podoba. W tym przypadku jest super 🙂
piękne są 😉
Całkiem tanio jak na piaskowy lakier i chyba z ciekawości się skuszę 😉
fajne te piaskowe, muszę sobie w końcu taki zakupić ;D
Świetny efekt, w słońcu prezentują się cudnie 😉
ładny:)
Będę polowała na 66, genialny kolor:)
Wygląda bardzo ciekawie 😉
Duży plus dla golden rose! Wszystkie kolory są piękne.
Pozdrawiam 🙂
Te piaskowce mnie prześladują!
pięknie wakacyjny kolorek – tak jak piszesz będzie się cudnie prezentował do lekko opalonych dłoni 🙂
Muszę się w końcu w jakiś piasek zaopatrzyć, a to dobra propozycja 🙂
ślcizne kolorki :))
aj, musze zaopatzreć się w taki piaskowy lakier, efekt na paznokciach jest niesamowity 🙂
Bardzo fajny ten odcien 🙂 W ogole nie zwrocilam na niego uwagi w butelce
Ciekawy efekt, chociaż chyba jednak nie dla mnie bo ja lubię błyszczące lakiery 🙂
http://venuskerrigan.blogspot.com/
Przepiękne kolory, ale ja osobiście wolę "gładkie" lakiery z połyskiem…:)
Ciekawy, ale ładny kolor 🙂
Ten kobalcik mi się podoba.
Pięknie się prezentuje 🙂
Jej *_* cudowny . Chce go ! ;D
Kocham ten kobalcik !! jest to mój ulubiony kolorek całej serii 😀
Ciekawy efekt, ten ciemniejszy lakier nieziemski!
U kogoś bardzo mi się podobają. Sama wolę jednak całkiem gładkie paznokcie.
Muszę i ja kiedyś wypróbować te piaski 🙂 Zapraszam do poznania zwycięskich prac w Projekcie Hobbby 🙂 http://zpazurkiem.blogspot.com/2013/05/projekt-hobby-najlepsze-zdobienie.html
serdeczny paznokieć – wow, co za piękny kolor 🙂
niezbyt mi do gustu przyapdły piaski od golden rose… tz te bez brokatu, bo najbardziej mi się w piaskowych lakierach podobają właśnie te mieniące sie pięknie, wystające drobinki 🙂 ale kolor piękny 🙂
Mój faworyt :).
jak to możliwe że jeszcze nie mam niebieskiego lakieru na pazurki 😉
GR króluje na moich paznokciach w czerwcu, jest niesamowity uwielbiam go!
ale ten Opi też mi się bardzo podoba 🙂
świetne lakiery, u mnie notka o piaskowym z lonely, zapraszam 🙂
[…] Pierre Rene Top Flex #204 Passion. O GR nie będę dużo mówić, bo wszystko została napisane TUTAJ przy kobaltowym piasku z nr 61. W każdym razie nakłada się super, potrzeba dwóch warstw, […]
[…] GR opisywałam już kiedyś TUTAJ. W skrócie: doskonale się nakłada, pędzelek wygodny, cienki. Do pełnego krycia potrzeba 2 […]