Siemka. Kolejny post nocną porą, takie lubię najbardziej. Jak już usiądę, wszystko ogarnę, włączę ulubioną muzykę i poobrabiam zdjęcia do posta – wychodzi koło 23… Wtedy mogę spokojnie dla Was tworzyć. Po za tym mam zamiar wziąć się za lakierowe porządki, dodanie czegoś na wymianę, uaktualnienie listy lakierowej… Kupiłam wczoraj 4 wzorniki po 20 paznokci, obawiam się, że jeszcze ze 4 będę musiała nabyć.
Dzisiaj też o paznokciach, ale nie o lakierach. Po raz kolejny nie zawiodłam się na opinii innych blogerek. Kilka z Was pisało ostatnio o tym produkcie, więc się skusiłam. Żałuję, że nie „odkryłam” tego wcześniej.
Preparat do usuwania skórek Wibo
Od producenta: Ułatwia usuwanie skórek. Zawiera kombinację ścierających mikroskładników o kulistych kształtach, pozwalających na delikatne usunięcie narośniętych skórek. Dodatkowo spełnia funkcję odżywczą i wygładzającą. Preparat nałożyć na płytkę paznokcia i skórki wokół niego, po 2-3 min. Usunąć narośnięte skórki drewnianym patyczkiem i usunąć preparat.
Skład: nie znalazłam
Cena i dostępność: ok. 6zł/7ml; dostępny w Rossmannie
Moja opinia: Zachęcona opiniami innych blogerek udałam się po niego do Rossmanna. Nigdy nawet nie zwróciłam uwagi na to, powiedzmy sobie szczerze, brzydkie i tandetne opakowanie. Zdecydowanie niczym pozytywnym się nie wyróżnia pod tym względem. Jednak opakowanie to tylko wygląd, a jak działa?
Preparat ma ładny niebieski kolor i zawiera małe granulki. Konsystencja jest żelowa, dosyć rzadka, ale nie spływa z palców. Pędzelek jak w lakierze – bardzo dobry pomysł, można produkt wygodne nałożyć tam gdzie potrzeba.
Stosuję go nakładając niewielką ilość na około paznokci. Zostawiam na kilka minut i odsuwam skórki patyczkiem. Resztę rozcieram i po kilku minutach zmywam. Na palcach pozostawia trochę nieprzyjemny tłusty film.
Jak dla mnie, preparat świetnie sobie radzi, odsuwanie skórek jest dużo łatwiejsze i wygodniejsze i w końcu pozbyłam się takich cieniutkich „błonek”. Nie zauważyłam nawilżenia, ale to nie jego funkcja, z czasem zobaczymy czy odżywi trochę skórki. Na nakrętce jest informacja, że zawiera aloes. Czy tak jest nie wiem, bo składu nigdzie nie znalazłam, za to w zapachu zdecydowanie czuć jakiś chemiczny aloes.
Podsumowując: Nigdy nie używałam podobnych preparatów, więc może nie mam porównania. Jednak za taką cenę nie wymagam nie wiadomo czego. Produkt swoją funkcję spełnia, dodatkowo ma nawet przyjemny zapach. Większość na plus. Denerwuje mnie tylko patrzenie na to opakowanie oraz tłusty film pozostający na dłoniach – jednak wystarczy umyć wodą.
Ocena: 5/6 pkt
Miałyście ten produkt? Co o nim powiecie, a może znacie coś innego?
To tyle, jutro zabieram się za wspomniane porządki lakierowe. Trzymajcie kciuki, bo strasznie mi się nic nie chce.
Ja też się na niego skuszę przy najbliższej wizycie w Rossmannie. Wiele dobrego słyszałam o tym produkcie, więc muszę wypróbować, tym bardziej, że kosztuje "grosze".
Muszę się na niego skusić, bo coś czuję, że to będzie objawienie dla moich koszmarków!
warto spróbować 😉
Kupiłam dziś, będziem testować 😉
Ja wycięłam skórki kilka razy w życiu:P Odsunąć je mogę nawet paznokciem tuż przed nałożeniem lakieru, więc mi się ten gadżet nie przyda, ale dobrze, że inni mogą coś niedrogiego i dobrego znaleźć w tej kwestii:)
też odsuwam zazwyczaj paznokciem, ale pozostają takie wredne błonki. i teraz w końcu udało mi się ich pozbyć 😉
Dużo osób już o nim pisało ale przyznam szczerze, że takiego specyfiku chyba tylko raz w życiu używałam ;P
Znam, używam i jestem bardzo zadowolona. Nigdy więcej wycinania skórek! 🙂
Muszę go wypróbować- zakupię komplecik z odżywką z tej serii 😉
Za taką cenę faktycznie fajnie, że spełnia swoją rolę 😉
watry uwagi 🙂
Ja kiedys używałam takiego żelu a Sally Hensen do usuwania skórek i był nWibo, ale niestety na półkach pustki…
a jak z wydajnością?
na razie trudno mi powiedzieć, ale po ok. 5-6 użyciach nie zauważyłam ubytku w buteleczce 😉 ale na pewno szybko się nie skończy
Fajnie ze piszesz o takim produkcie. Trzeba go nabyc.
Hmm ciekawe jakby się spisał u mnie, chyba kupię na próbę, drogi nie jest 🙂 Ja jak na razie używam Regenerum, na paznokcie nie daje rady, ale o skórki fajnie dba 🙂
o proszę, nie wiedziałam, że taki jest w Ross:)
Ja na ten produkt na pewno się skuszę 🙂 Sama używam preparatu z Sally Hansen i jestem bardzo zadowolona 🙂 Niedługo na moim blogu pojawi się jego recenzja 🙂
O popatrz, jak taki dobry to może się skuszę ;>.
Głośno o nim ostatnio 😀
od lat stosuję niebieski SH ale skoro Wibo skuteczne więc chętnie wypróbuję 🙂
kilka razu podczas zakupów już trzymałam go w ręce, nigdy jednak się nie zdecydowałam…czas to nadrobić 😉
Skoro faktycznie pomaga się pozbyć skórek, to będę go musiała koniecznie wypróbować 😉
W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Mówisz, że pozbyłaś się błonek? Hmmm, muszę nad tym pomyśleć. 😉
Dziękuję za życzenia! Ja zawsze mam problem z tymi błonkami, więc muszę go wypróbować 🙂
A.
To ja w takim razie czekam na lakiery! Może wymienimy się na coś 🙂
Co do żelu to myślę, że jest troszkę gorszy niż słynny usuwacz skórek z SH, ale też bardzo przypadł mi do gustu. I dość fajnie pachnie!
no proszę, nie miałam, ale się może skuszę :))
mam go ale nie powala, nie pomaga odsunąć skórek… za to świetnie nawilża! 🙂 do ich usuwania używam podobnego preparatu od sally hansen 🙂
Mam już od dawna i skórki faktycznie lepiej się odsuwa. Wydajny jest bardzo. Ale jakiegoś nawilżenia nie odnotowałam.
Ja zawsze mam problem z tymi cieniutkimi błonkami. Może ten preparat mi pomoże.
A.