Czasem bycie mamą bywa trudne, jak przetrwać gorsze chwile i zachować dobry humor?
Bycia mamą jest trudne
Będę miała odwagę to napisać – czasem mam ochotę wystawić swoje dziecko za drzwi, zamknąć je i wypić pierwszy raz od miesięcy ciepłą kawę. Jeśli jesteś mamą i nie miewasz takich momentów to świetnie 🙂 Jeśli masz ochotę napisać jaką okropną matką jestem pisząc takie słowa, to proszę wstrzymaj się! Kocham nad życie swojego synka i jestem najlepszą mamą na świecie – jego mamą. I wiesz co? Ty też jesteś! Nawet jeżeli czasem zamykasz się w łazience żeby trochę popłakać z bezsilności… To właśnie miłość sprawia, że jednak zaciskam zęby i szukam sposobów jak poradzić sobie ze zmęczeniem, frustracją, a czasem osamotnieniem w roli mamy.
8 sposobów żeby przetrwać z dzieckiem
Tak, celowo używam słowa przetrwać! Odnajduję się każdego dnia w codzienności gdzie jestem sama z raczkującym niemowlakiem i psem, niezależnie od pogody muszę wyjść z nim na spacer, zrobić zakupy, posprzątać, a jeszcze w głowie mam wszystkie kreatywne zabawy które powinnam uskuteczniać z dzieckiem. Przez 9 miesięcy znalazłam już swoje sprawdzone sposoby, dzięki którym nie tylko potrafię przetrwać, ale… cieszyć się macierzyństwem!
1. Potrzebna cała wioska…
Nie bez powodu Agnieszka Stein przywołuje w swoich książkach afrykańskie przysłowie “Do wychowania dziecka potrzebna jest cała wioska”. Psycholożka pisze też o tym, że dorosły człowiek nie jest przystosowany do tego, aby spędzać cały dzień z dzieckiem bez towarzystwa innych dorosłych. Pewnie tą radę żeby wyjść z dzieckiem do ludzi i spotkać się z innymi mamami słyszałaś wiele razy. Ale często dziecko znowu ma katar, na spotkanie musielibyście pojechać autobusem – w którym wrzeszczący maluch będzie nie lada atrakcją, lub po prostu – nie masz siły ruszyć się z domu. Dlatego polecam Wam znalezienie swojej grupy wspierających mam, z którymi możesz kontaktować się online. Kiedy uda się – świetnie jest się spotkać. Ale jeśli nie ma takiej możliwości to przydatne porozumiewać się na grupie lub w konwersacji, gdzie można wyżalić się na gorszy dzień, pochwalić małymi sukcesami i wypić wirtualną kawę.
2. Powiedz – jest mi dziś ciężko
Pierwszy, najprostszy i najpopularniejszy sposób poradzenia sobie z emocjami – podziel się nimi. Jestem w tej niesamowicie szczęśliwej sytuacji, że oprócz grupy zaprzyjaźnionych mam jest też moja przyjaciółka, zawsze pozostajemy w kontakcie. Mogę napisać do niej w każdej chwili i już podczas tego procesu czuję się lepiej. Co z tego, że jej dziecko akurat też ząbkuje i odczyta wiadomość dopiero za kilka godzin, kiedy zerknie na telefon podczas wywalczonej drzemki? 🙂 Niezależnie od odpowiedzi – czy u nich też dziś źle, czy może dobrze i da nadzieję na lepsze jutro, to spełnia funkcję psychologa idealnie. Bo jest. Słucha. Nie ocenia.
Możesz powiedzieć te magiczne słowa partnerowi, mamie, babci, sąsiadce, czy napisać na anonimowym forum czy popularnych ostatnio grupach facebookowych. Od razu będzie trochę lżej!
3. Rodzicielstwo bliskości zabierze Twoje frustracje
Jeśli budzisz się każdego dnia z myślą, że musisz “wychować to dziecko na porządnego/ mądrego/ jakiegoś człowieka”, to spokojnie… 😉 Twoje dziecko będzie takim człowiekiem jakim będzie… A ty jako mama możesz spokojnie podążać z tym małym już człowiekiem ( tak, bo już nim jest!), obserwować jego rozwój i wcale nie musisz stawiać go do kąta, czy bić brawo, tresować jak psa żeby dawał buzi babci nawet jeśli nie ma na to ochoty. Wyrzuć z głowy karnego jeżyka, odpłyń w lekturę artykułów o rodzicielstwie bliskości, które w gruncie rzeczy sprowadzają bycie rodzicem do bycia. Podążając za dzieckiem, akceptując je i pozwalając mu na własne wybory naprawdę jest łatwiej żyć! Kiedy mój synek postanawia że nie będzie jadł – nie musi. Zamiast edukacyjnych zabawek woli bawić się pudełkiem? W porządku. Usiądę obok i będę czekać aż będzie mnie potrzebował 🙂
4. Kupuj ładne zabawki
Jeśli Twoje dziecko jest jeszcze niemowlakiem, to korzystając z jego chwilowej nieświadomości, masz pełną swobodę w wyborze zabawek. I to od tego w dużej mierze zależy jego późniejszy gust zabawkowy 😉 Co sprawia, że czujesz się dobrze? Dla mnie to naturalne materiały, drewno, ładny design, stonowane kolory. Zabawki mojego synka mają być ŁADNE! Dlaczego miałabym patrzeć całe dnie na plastikowe potworki w jaskrawych kolorach, jeśli zwyczajnie mi się to nie podoba? Lista prezentów dla mojego dziecka składa się z kilkunastu pozycji wartościowych, pięknych książek z wysmakowanymi ilustracjami. Chcę, żeby dobrze wyglądały na dziecięcej półce z zabawkami. Tym sposobem nie boli mnie głowa od czytania baśni w wersji za siedmioma boleściami. Otaczaj się pięknymi przedmiotami, a będziesz czuć się mniej przytłoczona dziecięcymi zabawkami porozrzucanymi niekiedy po domu!
5. Chusta sposobem na wszystko
Ząbkowanie? Bunt wózkowy? Chwila spokoju? Od tego wszystkiego mamy chustę 🙂 Naprawdę – chustowanie sprawia, że możesz przytulać swoje dziecko z wolnymi rękami. To coś pięknego, wspaniałego. Jedyne do czego mogę to porównać to powrót do czasów ciąży, kiedy zabierasz dziecko wszędzie ze sobą! Do tego w chustach można spełniać świetnie punkt 4., wybierając zapierające dech piękności. Jeśli jeszcze tego nie wiecie – mam nawet swoją firmę produkującą chusty do noszenia dzieci – www.facebook.com/pabelleslings .
6. Wspomagaj się muzyką
Włączenie ulubionej muzyki nic nie kosztuje, poprawia Twój humor i sprzyja rozwojowi Twojego dziecka. Pora wyciągnąć ulubione płyty i zatracić się we wspólnym tańcu 🙂 Poziom endorfin od razu skoczy do góry, a przy okazji wzmocnisz relacje z dzieckiem na wspólnych wygibasach.
7. Spędzaj czas na tym, co lubisz
Sama wolę książeczki i klocki od zabawy maskotkami. Bardziej podoba mi się na placu zabaw po prawej niż po lewej, a piosenek dla dzieci zupełnie nie trawię. Jeśli nie masz ochoty bawić się teraz w dinozaury, a wolałabyś wyjść na spacer, to po prostu nie proponuj tego, za czym nie przepadasz. Niech czas spędzony z dzieckiem będzie przyjemnością dla Was obojga 🙂 Niezależnie czy na placu zabaw wolisz bawić się na huśtawkach czy kręcić na karuzeli!
8. Pamiętaj – jesteś mamą.
Tytuł jednej z moich ulubionych dziecięcych książeczek brzmi “Nie trzeba słów”. To prawda. Czasem nie trzeba nic – tylko być. Bądź mamą, bądź sobą, rób to co potrafisz i nie wiń się za to, że nie jest to wszystko. Zapraszam też do krótkiej lektury moich poprzednich wpisów o aplikacji Cosmetic Scan oraz biżuteryjnym minimalizmie! 😉