389 | NeoNail Pure Black & mat & złoto

Lakier neonail pure black

Witajcie! Jak pewnie dowiedzieliście się z opisu mojej skromnej osoby (w zakładce o mnie), uwielbiam kolory i mam duszę artystki. Wydaje Wam się więc pewnie że unikam kolorów uważanych za smutne, takich jak czerń. Nic bardziej mylnego, jest to jedna z najczęściej używanych przeze mnie barw w stylizacji paznokci, zarówno jeżeli chodzi o mnie jak i moje klientki. Czerń idealnie komponuje się z większością ubrań, oraz dodatków, takich jak torebka czy zegarek. Jeżeli nie mam pomysłu na paznokcie, stawiam na czerń, uzupełniając ją jakimś skromnym dodatkiem. Jeszcze nigdy nie zwiodłam się na takim połączeniu, a wręcz przeciwnie – nieraz byłam bardzo zaskoczona jak piękny manicure udało mi się uzyskać! Jednymi z moich ulubionych lakierów, są produkty marki NeoNail, tak więc dzisiejsza stylizacja powstała przy użyciu ich czerni, a konkretniej NeoNeil Pure Black!

NeoNail Pure Black

Pure Black to przepiękna głęboka czerń, mająca ogromny potencjał w stylizacji paznokci hybrydowych! Co prawda na liście moich ulubionych czerni ustępuje tylko Czarnej Perle z NOX Nails oraz 503 z SPN, ale i tak zajmuje zaszczytne miejsce na podium. Co ważne NeoNail Pure Black ma idealną konsystencję, co oznacza że nie jest zbyt gęsty ani zbyt rzadki. Nie rozlewa się też na skórkach, jednak mimo wszystko zawsze zależy zachować ostrożność podczas aplikacji. Kolejnym bardzo ważnym dla mnie atutem jest nie marszczenie się w lampie. Utwardzam go zazwyczaj około 60 sekund. Pełne krycie natomiast uzyskuję praktycznie po jednej warstwie, czasem dopełniam drugą do idealnego efektu.

Następny atut koloru NeoNail Pure Black to jego wytrzymałość. Mimo upływu czasu, z samym kolorem nic się nie dzieje, nie blaknie, nie odchodzi, i co ważne świetnie trzyma się płytki (tutaj muszę zaznaczyć że bardzo duży wpływ na samą wytrzymałość ma to w jaki sposób przygotujemy płytkę paznokcia do manicure hybrydowego, oraz jaką bazę zastosujemy). Ja podczas robienia stylizacji korzystałam z większej buteleczki (15 ml), a pędzelek do niej dołączony jest że to tak określę klasyczny. Nie wyróżnia się z tłumu, ale nie ma też większych wad. Co do usuwania hybryd, to kolor bez problemu schodzi za pomocą klasycznego removera.

Pazurki przedłużyłam jednym z żeli budujących do paznokci, natomiast do uzupełnienia tej stylizacji użyłam matowego topu Reforma Frozen, a kryształki kupiłam na AliExpress. Może i wyda się to niezbyt skromne, ale finalny efekt bardzo mi się spodobał – uzyskałam to czego chciałam.

Sam manicure bardzo dobrze mi się nosiło, a moje klientki często pytały o podobne zdobienia. A Wy co sądzicie o czarnych lakierach? Korzystacie z nich? Zapraszam też do odwiedzenia pozostałych wpisów takich jak dlaczego uwielbiam Manicure Shea od Indigo oraz NOX nails – lakiery hybrydowe, moja opinia.

0 Shares:
6 comments
Dodaj komentarz
Może Ci się spodobać
7 najlepszych olejków dla urody
Czytaj

7 najlepszych olejków dla urody

Jakie olejki są najlepsze do pielęgnacji urody? Kosmetyki bazujące na olejkach naturalnych robią zawrotną karierę w kosmetyce. Z…
Podkreśl oczy przegląd nowości
Czytaj

Podkreśl oczy, przegląd nowości!

Na drogeryjnych półkach Rossmanna jesienią przybyły nowości – dziś przyjrzymy się wodoodpornej kredkę, urządzenie do smokey eyes oraz…
K-Lips nowość od lovely
Czytaj

K-Lips – nowość od Lovely

Pokazywałam Wam na instagramie nowości nadchodzące w Rossmannie. Największe zaciekawienie wzbudził zestaw K-Lips, który niebawem pojawi się w…